Żona sąsiada - blondynka jakoś atrakcyjna dla mnie - daje mi zaskakującego loda. Zręcznie ssie mojego twardego i boleśnie wyglądającego kutasa, zostawiając mnie wyczerpanego i wyczerpanego. Mówienie, że zatraciła się w przyjemności, było najlepszym złodziejem czasu i pamięci, którego wirowałem.