Kolejny powszechny banał, ale wciąż wart wzmianki: mój szef, surowy łamiący zasady i przepisy, nie jest obcy, by mnie rozpieszczać. Jego wyjątkowe ręce wraz z zabawkami sprawiają, że jestem tak blisko szczytu, zanim napełni mnie swoim kremem dla naszej wzajemnej satysfakcji.